wtorek, 21 lutego 2012

RZECZ O PUNKTUALNOŚCI...:)


Cóż, nie dało się tego uniknąć. Spisaliśmy kontrakt - zasady, jakie nas obowiązują. Dużo rozmawialiśmy o czasie i o poszanowaniu czasu innych. Zauważyliśmy również, że punktualność nie jest chyba domeną ani słowiańską, ani hiszpańską... Postanowiliśmy popracować nad sobą i w tej kwestii.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz